Zwiastun świetnego przedstawienia teatralnego, który miałem przyjemność niedawno zrobić :)Polecam się przejść i zobaczyć tych wspaniałych aktorów na scenie! A miał być cud - bilety na spektakl - kup bilet online w serwisie biletyna.pl A miał być cud - spektakl z piosenkami Agnieszki Osieckiej - Gdańsk | Kupuj Bilety Online - biletyna.pl KLIENCI Życiorys. Karol Acutis urodził się 3 maja 1991 w Londynie, gdzie jego rodzice Andrea i Antonia z domu Salzano mieszkali z powodów zawodowych. Ojciec jego był zatrudniony w banku inwestycyjnym Lazard Brothers [5] [6]. Jednym z jego przodków był polski ziemianin i dyplomata Jan Perłowski (1872–1942), którego wnuczką jest Maria Komunikaty. ZAPROSZENIE NA BEZPŁATNE SZKOLENIE „SAMOOBRONA KOBIET – ZAUFAJ WOJSKU” Zawiadomienie o posiedzeniu Komisji Rewizyjnej; Dodatkowa mobilna zbiórka elektrośmieci 19 LUTEGO (NIEDZIELA) GODZ. 18:00 „A miał być cud”/ spektakl z piosenkami Agnieszki Osieckiej / Teatr Mazowiecki Co się stało z naszą miłością? Mogą zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego A miał być cud, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia Fqzv7Yo. A miał być cud Jeśli chcesz otrzymywać informację o podobnych wydarzeniach w przyszłości już teraz zapisz się do naszego FAN ALERTU! Zapisałeś się do fanalertu Jesteś zapisany do tego fanalertu Podczas wysyłania formularza wystąpił błąd, spróbuj ponownie później  Podając adres e-mail i wysyłając nam go jednocześnie wyraźnie potwierdzasz, że zgadzasz się na przesyłanie przez eBilet Polska sp. z informacji handlowych drogą elektroniczną zawartych w przesyłanym przez nas materiale marketingowym, a dotyczących produktów i usług naszych oraz naszych partnerów biznesowych. W celu świadczenia usługi będziemy przetwarzać Twoje dane osobowe w zakresie podanego przez Ciebie adresu e-mail. Możesz w każdym momencie cofnąć zgodę bez podawania przyczyny, lecz bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania przed jej cofnięciem. Pełną informację RODO, w tym o przysługujących Ci prawach do zapomnienia, sprostowania, przeniesienia, dostępu, sprzeciwu znajdziesz w Polityce prywatności Regulamin świadczenia usług drogą elektroniczną dostępny jest tutaj Rezygnację z FAN ALERTU należy przesłać na adres iod@ A miał być cud Mława Miejski Dom Kultury - kino Kosmos ul. Stary Rynek 13 Drogi Widzu! Przed zakupem prosimy o zapoznanie się z regulaminem sprzedaży oraz regulaminem udziału w wydarzeniach organizowanych przez Mazowiecki Instytut Kultury w okresie pandemii, a także wypełnienie oświadczenia o stanie zdrowia, które należy przekazać bileterowi w dniu wydarzenia. Materiały do pobrania: A MIAŁ BYĆ CUD SPEKTAKL Z PIOSENKAMI AGNIESZKI OSIECKIEJ tekst: Halina Rowicka adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński zdjęcia: Rafał Latoszek Występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament) Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”. Czas trwania ok. 70 minut PREMIERA 1 marca 2019 r. Dostępnośc: pętla indukcyjna tłumaczenie PJM Rozwiń Wystąpią: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament)Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”.Sala widowiskowa WOK „Hutnik”, bilety w cenie 30 zł do nabycia w kasie ośrodka. Neapolitańczycy całą środę spędzili „na polskiego kibica 2000-2015”. Na czym polega ten sposób trwonienia wolnego czasu? Ekwipunek jest prosty – potrzebny jest jedynie kalkulator, ołówek, notes, dużo entuzjazmu i jeszcze więcej fantazji. Polski kibic 2000-2015, a dziś kibic Napoli, całymi godzinami zajmuje się, wyliczaniem wszystkich możliwych scenariuszy, według których jego ukochani piłkarze mogą pozostać w to aż nazbyt dobrze. Jeśli Anglia zremisuje z San Marino, Szwecja przegra trzema bramkami z Łotwą, a Demokratyczna Republika Kongo zjednoczy się z Kongo, to wystarczy nam 6:0 z Włochami i awansujemy do kolejnej fazy. Brrr. W dzisiejszych czasach, gdy Polacy raczej wygrywają niż przegrywają, te wieczory z ołówkiem i kalkulatorem wydają się straszną mordęgą i wolelibyśmy o tym totalnie dziwniejsze, że sprawa dotknęła jednej z najlepszych włoskich drużyn, regularnie walczącej w ścisłym topie odradzającej się po chudych latach Serie A. Neapolitańczycy musieli jednak zapłacić cenę za wrześniową wtopę z Szachtarem Donieck, porażkę w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. Potem grali przyzwoicie, momentami nawet całkiem dobrze, ale dwie wtopy z Manchesterem City, które w normalnych okolicznościach mogłyby być „wliczone w koszta”, w wyniku porażki z Ukraińcami uczyniły awans do dalszej fazy niemal musiało się stać, by Napoli awansowało? W skrócie: cud. O ile ogranie Feyenoordu w Rotterdamie wydawało się wyczynem trudnym, ale jak najbardziej do zrealizowania, o tyle trudniejsza była druga część. Zwycięstwo Manchesteru City, lidera grupy, który już zapewnił sobie 1. miejsce, w mroźnym Charkowie, w meczu z Szachtarem. W samym środku walki w lidze angielskiej, gdzie każde 45 minut wypoczynku kluczowych zawodników jest na wagę złota. Na ławce zaczęli Aguero, Otamendi, Walker i Sterling, za kartki pauzował De Bruyne, na środku obrony wyszedł 20-letni Oluwatosin Adarabioyo. Napoli mogło się zacząć niepokoić już po ogłoszeniu wyjściowej jedenastki Manchesteru jednak zaczęli od razu od mocnego uderzenia, zakładając, że najważniejsze będą punkty w Rotterdamie, bez nich bowiem nawet kilku-bramkowa porażka Szachtara nie przyniesie awansu podopiecznym Sarriego. Już w drugiej minucie po zamieszaniu w polu karnym Zieliński huknął z woleja pod poprzeczkę i dał gościom prowadzenie. Wszystko zgodnie z planem. Pozostawało jedynie czekać na raporty z Ukrainy. Ten spłynął już w 26. minucie – gol Bernarda. Szachtar prowadzi z City 1: tego momentu Napoli atakowało dość żwawo – niezłe okazje mieli Mertens i Callejon, regularnie obrońców Feyenoordu klepały trójkąty, a to Hamsik-Zieliński-Mertens, a to z drugiej strony, gdy do klepek podłączał się Diawara. W jednej sytuacji Hamsika od dopchnięcia piłki do pustej bramki dzieliło może 30 centymetrów. Wydawało się, że Napoli wygra to przynajmniej trzema bramkami, a kolejne gole są wyłącznie kwestią czasu. Gdy jednak Szachtar wyszedł na prowadzenie z Manchesterem City, załamała się i gra Włochów. Nie wiemy, czy byli świadomi wyniku w Charkowie, ale już 7 minut po golu dla górników z Donbasu wyrównującą bramkę w Rotterdamie zdobył Feyenoord. Minęło kilkadziesiąt sekund i dotarł kolejny raport z Ukrainy. 2:0 dla tym momencie Napoli musiało liczyć, że Manchester City strzeli przynajmniej trzy gole, a i oni sami dołożą trafienie na wagę trzech punktów w Holandii. Sęk w tym, że ani jednym, ani drugim nic w ofensywie nie wychodziło. Citizens, mimo potężnej przewagi w posiadaniu piłki, praktycznie nie oddawali strzałów – dopiero w końcówce pierwszej połowy niezłą okazję w polu karnym miał Jesus, a pierwszy pełnoprawny celny strzał goście wykonali dopiero po przerwie, gdy uderzał Sane. Napoli? Tam było jeszcze gorzej – pod koniec połówki Feyenoord już nie tylko nie dopuszczał do strzałów, ale jeszcze groźnie kontrował. Nie ma siły – nawet jeśli nie słyszeli z boiska, to w szatni neapolitańczycy musieli usłyszeć wynik równoległego spotkania. Na drugą połowę wyszło jedenastu ludzi bez wiary i czuliśmy to nawet w Polsce przed telewizorami. Oglądało się to naprawdę ciężko, a już po czerwonej kartce dla Vilheny, gdy nawet z przewagą jednego zawodnika Napoli nie potrafiło nic porządnego zmajstrować, zastanawialiśmy się, gdzie powinien odejść nieźle grający w tym meczu sytuacji w tej grupie był doliczony czas gry. Feyenoord, który dzisiaj był niesiony przez fanatycznych kibiców, wykorzystał rezygnację Włochów i zapakował na 2:1. Szachtar, świętując już awans, pozwolił sobie na rozluźnienie i stracił pierwszą bramkę. Miał być cud: dwa zwycięstwa gości i awans Napoli kosztem Szachtaru. Były wyniki dość cudaczne – dwa zwycięstwa gospodarzy. Pożegnanie Napoli z Ligą Mistrzów bez klasy. Na otarcie łez – według i według nas również, Zieliński był najlepszym piłkarzem Napoli na placu. Przerzuty, klepki, dryblingi, do tego gol. Liczymy, że będzie mógł poszaleć chociaż w tej Lidze – Napoli 2:1 (1:1) 33′ Jorgensen, 90+1 St Juste – Zieliński 2′Szachtar Donieck – Manchester City 2:1 (2:0) 26′ Bernard, 32′ Ismaily – 90+2 Aguero Najnowsze WeszłoRaul de Tomas następcą Lewandowskiego w Bayernie? Bayern Monachium wciąż poszukuje następcy Roberta Lewandowskiego. Z najnowszych doniesień hiszpańskiego dziennika „Diari Ara” wynika, że może nim zostać Raul de Tomas z Espanyolu. Wbrew zapowiedziom władz Bayernu Monachium transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony stał się faktem. Dlatego celem Bawarczyków na najbliższe tygodnie będzie sprowadzenie nowego środkowego napastnika. W tym kontekście przewinęło się już sporo nazwisk, ale hiszpańskie media właśnie wyciągnęły kolejne. […] stoper na treningu Legii Warszawa Legia Warszawa poszukuje wzmocnień do linii defensywnej. Portal poinformował, że w poniedziałek z drużyną Kosty Runjaicia trenował reprezentant Gwinei Równikowej – Esteban Orozco. Doniesienia z ostatnich dni się potwierdziły. W poniedziałek Legię Warszawa opuścił Mateusz Wieteska, który przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego do francuskiego Clermont Foot 63. W stołecznym klubie trwają więc intensywne poszukiwania nowego środkowego obrońcy, który mógłby zastąpić Polaka. Wygląda na to, że na pozycję Wieteski […] – on potrafi uderzyć. A Radomiak nadal nie potrafi wygrać na wyjeździe Druga kolejka i już mamy solidną kandydaturę do najgorszej połowy sezonu. Do przerwy w Mielcu nie działo się absolutnie nic, a najgroźniej było wtedy, gdy Kobylak kopnął w Maja. Na szczęście po przerwie ekipy Radomiaka i Stali się rozkręciły i doświadczyliśmy trochę emocji. Radomianie ostatecznie zwycięstwa nie dowieźli, a zespół Adama Majewskiego kontynuuje swój zaskakujący dwukolejkowy marsz bez porażki. Jeśli najjaśniejszą postacią meczu był Thabo Cele, to wiele o tym meczu mówi. […] Zmarzlik po sezonie odchodzi ze Stali Gorzów! Gdybyśmy mieli jeszcze rok temu zapytać kibiców czarnego sportu, czy to w ogóle możliwe, aby Bartosz Zmarzlik zmienił barwy Moje Bermudy Stali Gorzów Wielopolski na inne w Polsce, większość z nich uważałaby taki scenariusz za nierealny. Gdybyśmy powiedzieli fanom z samego Gorzowa, że może się on ziścić, pewnie pomyśleliby, że zwariowaliśmy i kazaliby nas zawinąć w kaftan. Bo Zmarzlik to Stal Gorzów, a Stal to Zmarzlik – kropka. Z tym, że tylko do końca tego roku. Informacje […] Ramirez na celowniku Zulte Waregem Wszystko wskazuje na to, że Dani Ramirez w najbliższych dniach odejdzie z Lecha Poznań. Z informacji przekazywanych przez portal wynika, że Hiszpanem poważnie interesuje się belgijskie Zulte Waregem. O odejściu Ramireza z Lecha mówiło się już od kilku tygodni. Hiszpański pomocnik miał sporo ofert z innych klubów Ekstraklasy, ale zależało mu przede wszystkim na transferze zagranicznym. Wygląda na to, że w końcu pojawiła się odpowiednia oferta. Portal poinformował w poniedziałek, że Dani […] od 21:00: Białek, Rokuszewski, Paczul, Michalak. Gościem Dominik Furman Czas podsumować okrojoną kolejkę Ekstraklasy. Weszłopolscy zrobią to w składzie: Jakub Białek, Mateusz Rokuszewski, Paweł Paczul, Przemysław Michalak. W programie łączenie z Dominikiem Furmanem z Wisły Płock, która znakomicie zaczęła sezon. Start o 21:00. Zapraszamy!  – on potrafi uderzyć. A Radomiak nadal nie potrafi wygrać na wyjeździe Druga kolejka i już mamy solidną kandydaturę do najgorszej połowy sezonu. Do przerwy w Mielcu nie działo się absolutnie nic, a najgroźniej było wtedy, gdy Kobylak kopnął w Maja. Na szczęście po przerwie ekipy Radomiaka i Stali się rozkręciły i doświadczyliśmy trochę emocji. Radomianie ostatecznie zwycięstwa nie dowieźli, a zespół Adama Majewskiego kontynuuje swój zaskakujący dwukolejkowy marsz bez porażki. Jeśli najjaśniejszą postacią meczu był Thabo Cele, to wiele o tym meczu mówi. […] Zmarzlik po sezonie odchodzi ze Stali Gorzów! Gdybyśmy mieli jeszcze rok temu zapytać kibiców czarnego sportu, czy to w ogóle możliwe, aby Bartosz Zmarzlik zmienił barwy Moje Bermudy Stali Gorzów Wielopolski na inne w Polsce, większość z nich uważałaby taki scenariusz za nierealny. Gdybyśmy powiedzieli fanom z samego Gorzowa, że może się on ziścić, pewnie pomyśleliby, że zwariowaliśmy i kazaliby nas zawinąć w kaftan. Bo Zmarzlik to Stal Gorzów, a Stal to Zmarzlik – kropka. Z tym, że tylko do końca tego roku. Informacje […] od 21:00: Białek, Rokuszewski, Paczul, Michalak. Gościem Dominik Furman Czas podsumować okrojoną kolejkę Ekstraklasy. Weszłopolscy zrobią to w składzie: Jakub Białek, Mateusz Rokuszewski, Paweł Paczul, Przemysław Michalak. W programie łączenie z Dominikiem Furmanem z Wisły Płock, która znakomicie zaczęła sezon. Start o 21:00. Zapraszamy!  Vingegaard. Chłopak, który pakował ryby do lodu i… wygrał Tour de France Rok temu przypadkowo przejął rolę lidera ekipy Jumbo-Visma i dojechał do mety Tour de France na drugim miejscu. W tym sezonie samotnym liderem też został nieplanowanie. I poszło mu jeszcze lepiej – odsadził nawet Tadeja Pogacara i został zwycięzcą całego wyścigu. A przecież jeszcze kilka lat temu treningi łączył z pracą w fabryce zajmującej się przetwórstwem rybnym. I miał problemy z pokazaniem się wśród juniorów. Od pewnego momentu wszystko […] meczów pokazuje nasze miejsce w szeregu. Po prostu się z nim pogódźmy – Nie wiem, dlaczego polskie drużyny przełożyły te mecze. W jakich krajach przekłada się mecze na początku sezonu, po rozegraniu czterech spotkań? Ja kocham piłkę i dla zawodników nie ma nic lepszego niż gra co trzy dni. To nie jest problem. Musimy zmienić swoją mentalność, bo u nas często się powtarza, że jeśli przegrywasz mecz, to jest to przez złe przygotowanie fizyczne. A to nieprawda. To jest piłka nożna. Real Madryt, Manchester City, FC Barcelona jakoś […] kontra Kozłowski | BRAMA DNIA W dzisiejszej „Bramie dnia” wspominamy dwie bramki, którymi zachwyciła nas Ekstraklasa na starcie poprzedniego sezonu. Jeden ze zdobywców – Kacper Kozłowski, już wyfrunął z naszej ligi. Wszystko stało się jednego dnia – 25 lipca 2021 roku. Zapraszamy do kolejnego głosowania wraz z naszymi partnerami z Gatigo. MICHAŁ CHRAPEK VS RAKÓW CZĘSTOCHOWA ( Na inaugurację sezonu 2021/22 ekstraklasowicze nie rozpieszczali kibiców przez pierwsze dwa dni. W piątek […] wtorek, 19:00 Teatr Mazowiecki ul. Elektoralna 12, 00-139 Warszawa KUP BILET A MIAŁ BYĆ CUD SPEKTAKL Z PIOSENKAMI AGNIESZKI OSIECKIEJ tekst: Halina Rowicka adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński zdjęcia: Rafał Latoszek Występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament) Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”. Czas trwania ok. 70 minut PREMIERA 1 marca 2019 r.

a miał być cud